nie wiem czy dzisiaj jestem My , czy może jestem Oni , trudno mi powiedzieć

mogę natomiast powiedzieć kilka rzeczy dotyczących Neonu , czyli portalu na którym niektórzy Ci albo tamci przedstawiali i przedstawiaja swoje punkty widzenia na świat , na polityke , ekonomie , historie 
Moja obecnosc wśród braci neonowej to juz chyba ponad piec lat , lat które w hisotrii naszego kraju , a nawet powiedziałbym świata przyniosły wiele zmian , cos tam pisałem , cos komentowałem , nie mam ani czasu ani ochoty zajmować się pisaniem tekstów , komentowaniem , dyskutowaniem .
Jestem juz zbyt stary aby zmieniać świat , ten swiat którego w zasadzie nie lubie , ale jestem w tej  komfortowej sytuacji , że mogę stać tak trochę z boku i patrzeć .
Wyrosłem już z przekonania , że kilka słów typu " idzmy , chodzmy , róbmy , piszmy , sprzeciwiajmy się " zmieni otaczająca mnie rzeczywistośc 
Byc moze przesadzam ale doszliśmy do takiego etapu rozwoju sytuacji , że bez obaw można powiedzieć , że światem rządzi pieniądz , a  to implikuje wiele spraw , miedzy innymi i mozliwości walki politycznej o zmiany .
Oczywiście dostrzegam  zmiany wynikające wynikające chociażby z istnienie takich portali jak Neon gdzie można zdobyć trochę alternatywnej wiedzy w stosunku do oficjalnego przekazu 
Wiele ludzi zaczyna zastanawiać się nad mieć czy być , czyta Froma szukajac jakiejś recepty na upadek Zachodu ( cywilizacji łacińskiej ) 
Tak tez było i w moim przypadku , czytałem Wojtasa , Tokarskiego , Lotną , Karła Rekacji , Judasza , ba nawet Anthonego chociaż nie zgadzałem się z totalna krytyka lekarzy , czytałem wielu innych , między innymi i Ikulalibala , chociaż niektóre jego teksty przyprawiały mnie o , no właśnie o te różne " histerie "
Czytałem przyswajałem wiedze , dzieliłem się w miare możliwości swoimi informacjami czy tez wiedzą , traktowałem portal jak cos wspólnego , wspólnego polskiego , a ta polskośc czasami przeradzała się w pyskówki , dialogi na cztery nogi i tym podobne wydarzenia .
Piszących ubywało , tematów tez , pojawiła sie monokultura wojenna , sprawy uchodzców , wyborów , i tych i tamtych 
Blogerzy odchodzili czy to kierowani własnymi odczuciami , czy to otrzymywali  " wskazówki " dotyczące kierunku w którym mogą się udać 
Ostatnio w jednym z komentarzy przeczytałem taki fragment , że Ci ( chodzi konkretnie o tzw Białasowców , wybacz Pan Panie Zygmuncie ) blogerzy sa Neonowi nie potrzebni , zacząłem się zastanawiać czy ja jestem potrzebny , taki mały cichy blogerek , kto tu i komu jest potrzebny , czy Ci , a może tamci ? No nie wiem , czy jest Ci czy My , czy Oni .
Mnie np przydałby się Ikulalibal ze swoimi tekstami ( niektórymi :)))))  ) np ten tekst o Chersoniu opublikowany u Pana Białasa - łada rzecz , przydałby się zapluty Karzeł Reakcji ze swym tekstem o zmianie paradygmatu , przydałby się Pedant , Krysz 
Tak w zasadzie to przydali by się wszyscy którzy odeszli z tych czy innych względów , siła portalu moim zdaniem tkwi w różnorodności , w sporach , w próbach wypracowania jakiejs płaszczyzny porozumienia wobec otaczającej nas rzeczywistosci 
Nie wystarczy powiedzieć , że szystko jest złe i do dupy , jednym pasuje Rosja innym Europa , dlaczego nie , co w tym złego ?
Niedawno Pan Ryszard w jednym ze swoich komentarzy odpowiadając Viridianie , dosc gorzko przedstawił swoje zdanie na temat możliwości jakiejs współpracy 
Wrócił Pan Białas , juz go nie ma , może ty Ikulalibalu spróbuj wrócic , pisz , zapewne znajdziesz tutaj życzliwe " dusze " miedzy innymi i mnie